recenzja książki “Love + Work: How to Find What You Love, Love What You Do, and….”
Z książką „Love + Work” jest jak tak samo jak z miastem Łódź albo je pokochasz albo znienawidzisz. Ja książkę pokochałem, oto powody dlaczego:
Powód numer jeden – autor
Marcus Buckingham to osoba o ogromnym doświadczeniu i znająca się na badaniach. To on współtworzył z Donem Cliftonem kwestionariusz Strenghts Finder w 2001 roku. Dekadę póżniej stworzył system oceny Stand Out Assesment.
To osoba, która zjadła zęby na badaniach i definiowaniu unikalnych cech osobowych.
Ta książka to jego głębokie i szczere wyznanie wiary. Ta książka to także diagnoza, że z pracą oraz nauką stało się coś złego. Straciły połączenie z miłością ofiarowywaną innym oraz z tym co głęboko indywidualne i niepowtarzalne w tobie.
Powód numer dwa – Love + Work, czyli praca jest dla miłości, miłość jest dla pracy
To jedna z najważniejszych tez tej książki. Każde życie, przeżyte w pełni, jest poszukiwaniem najmocniejszego możliwego połączenia pomiędzy tym co kochasz, a tym co ofiarujesz innym. Czyli pracy.
Pozornie miłość i praca, to dwie odrębne dziedziny. Praca to struktura, reguły i granice, detale i szczegóły, język konkretu. Miłość to pasja, przekraczanie granic, coś co jest miękkie i niezdefiniowane. Ucieka pojęciom, bardziej oddaje ją język metafory niż ostro sprecyzowane pojęcia.
Ale są ludzie i na pewno ich spotkałeś, którzy w tym co robią są doskonali. Przebywają w strefie geniuszu, a patrząc na ich pracę czujesz, że dotykają miłości.
Jeśli ktoś robi coś z miłości, to czujesz tę miłość w każdym jego geście. To widać i czuć, w efekcie końcowym.
Miłość sprawia, że jest ciebie więcej i że jesteś bardziej.
A pełnia życia, to chwila, gdy połączenie pomiędzy tym co kochasz i twoją pracą tworzy nieskończoną, samonapędzającą się pętle. Jedna napędza drugą. Druga napędza pierwszą.
Dlatego jedynym sposobem, by wnieść trwały wkład w życie swoje i szerokiego otoczenia jest głębokie zrozumienie tego, co kochasz.
I na odwrót, według Marcusa, nigdy nie przeżyjesz życia, o którym marzysz. Dopóki nie zrozumiesz sposobu, w jaki możesz wzbogacić i wnieść swój wkład w życie innych.
A więc, tak naprawdę, prawdziwym celem twojej pracy jest pomóc ci odkryć to, co kochasz – bo praca jest dla miłości.
A celem miłości jest pomóc ci zrozumieć i nauczyć się, gdzie i jak możesz pomóc innym. Bo miłość jest dla pracy.
Język miłości , który wprowadza autor to nie jest język, którym posługuje się tradycyjne doradztwo zawodowe. Prędzej life coaching i język teologii (pojęcie powołania i talentów danych od Boga).
Ta książka to próba wprowadzenia tego języka oraz opisania fenomenu bycia żywym w pracy oraz własnej niepowtarzalnej odrębności i osobowości.
Dobrze, ale jak to odkryć? Diagnozowanie i nazwanie tego co kochasz robić
Tu zaczynają się schody. Najsłabszą częścią książki jest wyzwanie związane ze zdiagnozowaniem tego, co kochasz robić.
Momenty flow, które autor nazywa „red threads” – poza dobrze znanymi pytaniami z innych prac to nie proponuje nic nowego.
Jakby autor wiedział, że najtrudniejsze w procesie uczenia się siebie i odkrywania swojej miłości – jest rozpoznanie tego. A później w wyniku świadomej refleksji nazwanie oraz tego zdefiniowanie.
Dwa proste pytania, które według Marcusa pokazują czy jesteś w grupie osób, które kochają to co robią.
– Czy masz okazję wykorzystywać swoje mocne strony każdego dnia w pracy?
– Czy każdego dnia, w ostatnim tygodniu, szłaś do pracy z radością i ekscytacją?
Projektowanie Przyszłości i odkrywanie radości
To moje największe odkrycie w programie projektowanie przyszłości – w życiu chodzi o to, by być żywym. I by w twoich dniach, tego życia było jak najwięcej. A nie będzie w nich życia, jeśli nie będziesz robił tego, co cię napędza i daje życie.
Nie ważne ile tych dni przeżyłeś i ile tych dni jest nich przed tobą. Tu nie chodzi o ilość dni w życiu, tylko o to – ile w tych dniach jest życia?
Wbrew pozorom odkrycie tego wcale nie jest takie trudne. Zajmuję się tym i pomagam w tym od lat.
Jeśli wciąż czujesz, że w swojej pracy, jesteś obok tego, co sprawia, że żyjesz. Albo nawet jeszcze tego, nie dotknąłeś to proszę skontaktuj się ze mną , na chwilę rozmowy,
Szczerze życzę ci, byś to szybko odkryła a gdy już to odkryjesz to trzymała się tego. Niezmiennie trzymając za ciebie kciuki!